Ukradł telefon, a później za jego zwrot żądał korzyści majątkowej lub osobistej
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież i oszustwo. Piotr C. w pisanych do córki pokrzywdzonej esemesach proponował jej matce zwrot znalezionego rzekomo telefonu w zamian za pieniądze lub korzyść osobistą. 32-latek wpadł w policyjną zasadzkę, kiedy umówił się z okradzioną kobietą na oddanie telefonu.
Po przyjęciu zgłoszenia o przestępstwie policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego zajęli się sprawą kradzieży telefonu. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że na telefon komórkowy córki zadzwonił mężczyzna, który oznajmił, że znalazł telefon należący do jej matki. W późniejszych esemesach osoba ta pisała, że odda aparat za 600 złotych lub korzyść osobistą.
Kobieta aby odzyskać swoją własność umówiła się więc z mężczyzną na spotkanie. 32-latek nie wiedział jednak, że w umówionym miejscu będą na niego czekać także śródmiejscy policjanci. Funkcjonariusze zorganizowali zasadzkę, w którą wpadł Piotr C. Przy kompletnie zaskoczonym takim obrotem sprawy mężczyźnie policjanci znaleźli skradziony kobiecie telefon.
32-latek usłyszał zarzut kradzieży i oszustwa polegajacego na żądaniu korzyści w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy. Piotr C. przyznał się do tych czynów. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności.
rsz.
-
Mężczyzna podejrzany o kradzież -
Mężczyzna podejrzany o kradzież
