Policjanci sprawdzą, czy był to wybryk czy włamanie?
Piątkę pijanych młodych osób zatrzymali policjanci z patrolówki po tym jak jedna z nich weszła przez otwarte okno mieszkania przy ul. Szpitalnej. Najprawdopodobniej sprawczyni wtargnięcia myślała, że w lokalu nikogo nie ma. Czworo zatrzymanych przewieziono do izby wytrzeźwień a jeden z nich noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj odpowiedzą za swoje zachowanie.
Wczoraj wieczorem około 23.00 do dyżurnego zadzwoniła zdenerwowana kobieta informując, że ktoś wszedł przez okno jej mieszkania mieszczącego się na parterze kamienicy przy ul. Szpitalnej w centrum. Sprawczyni wtargnięcia na widok właścicielki mieszkania natychmiast wyskoczyła przez okno na zewnątrz. Na miejsce pojechała policyjna załoga, która ustaliła rysopis dziewczyny, która wdarła się do lokalu.
W czasie penetracji pobliskich ulic i podwórek, na posesji obok funkcjonariusze zauważyli grupkę kilku młodych osób w wieku 18-20 lat. Wszyscy byli kompletnie pijani. Wśród nich była dziewczyna, która odpowiadała rysopisowi sprawcy wtargnięcia do mieszkania. Wszyscy zostali zatrzymani. Czworo z nich trafiło do izby wytrzeźwień a jedno do policyjnego aresztu.
Policyjni śledczy zajmujący się sprawą sprawdzą, czy było to nieudane włamanie do mieszkania czy też zwykły wygłup pijanych nastolatków.