Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wyrwał baterię z umywalki w toalecie na stacji

Data publikacji 04.07.2011

Mężczyznę, który ukradł na jednej ze stacji paliw przy ul. Czerniakowskiej baterię umywalkową zatrzymali policjanci ze Śródmieścia. Kolega zatrzymanego tłumaczył policjantom, że prosił kompana o załatwienie wężyków do nowo zainstalowanej termy. Na nic zdały się wykręty obu mężczyzn. 40-letni Andrzej P. odpowie za kradzież kranu.

Policjanci zostali wezwani około 23.10 na jedną ze stacji paliw przy ul. Czerniakowskiej. Zgłaszający pracownik stacji powiedział, że w pewnym momencie usłyszał huk i pobiegł sprawdzić toaletę. Jak się okazało z toalety zniknęła bateria umywalkowa. Pracownik wskazał policjantom mężczyznę, który korzystał z niej jako ostatni. Sylwester W. (49 l.) powiedział policjantom, że owszem był w toalecie razem z kolegą, ale po „załatwieniu” spraw obaj ją opuścili, a nie widział by kolega coś demontował. Poza tym kolega już poszedł do jego mieszkania. Policjanci obejrzeli zapis z kamer monitoringu wewnętrznego stacji. Widać na nich wyraźnie, jak dwóch mężczyzn wchodzi na stację i bierze od pracownika klucz do toalety. Po chwili opuszczają ją i nie oddając klucza kierują się do wyjścia.

Policjanci pojechali pod wskazany adres. Kiedy weszli do jednego z mieszkań budynku przy ul. 29-listopada w drzwiach stał mężczyzna, przygotowujący się do jego opuszczenia. W rękach miał reklamówkę, którą upuścił na podłogę. W środku był skradziony kran. Andrzej P. miał w kieszeni klucz od toalety ze stacji paliw. Został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ul. Wilczej. Badanie alkomatem wykazało prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Resztę nocy spędził w izbie wytrzeźwień. Jego kolega noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań.

Policjanci przedstawili obu mężczyznom zarzuty kradzieży.

ah
 

Powrót na górę strony