Sąsiedzka "pomoc"
Wczoraj kryminalni ze Śródmieścia zatrzymali 35-letneigo Artura C., który kilkakrotnie przebijał oponę w samochodzie sąsiadki, po to aby później móc ją wymienić. Pokrzywdzona trzy razy prosiła go o pomoc w zamian za którą zawsze otrzymywał kilkadzeisiąt złotych. Zatrzymany dopuścił się również oszustwa biorąc od pokrzywdzonej zaliczkę na zakup nowych opon. Za swoje czyny usłyszał już zarzuty uszkodzenia mienia i oszustwa. Grozi za to do 8 lat więzienia.
Do komendy na Śródmieściu na początku grudnia wpłynęło zawiadomienie o uszkodzeniu mienia. Sprawca przebił oponę w terenowym subaru zaparkowanym na warszawskim Powiślu. 27 grudnia ponownie wpłynęło zawiadomienie o takim czynie. Na początku lutego pokrzywdzona po raz trzeci przyszła do naszej jednostki złożyć zawiadomienie o uszkodzeniu opony a także o oszustwie. Po Przeanalizowaniu materiałów sprawy śledczy prowadzący postepowanie postanowili zatrzymać Artura C., który mógł mieć związek z niszczeniem mienia i oszustwem. Mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznał się do winy.
Po raz pierwszy przebił oponę 9 grudnia 2010r. Wtedy "kręcił się" przy tym aucie licząc, ze kobieta poprosi go o pomoc. Gdy pokrzywdzona zjawił się w okolicy samochodu on od razu zaproponował jej pomoc przy wymianie przebitego koła. Po wszystkim dostał od właścicielki auta 50 złotych za czas, który poświęcił. Wtedy też sprawca zostawił jej swój telefon z informacją, ze gdyby miała kłopoty to on jej pomoże.
Kolejny raz kiedy pokzrywdzona zastała przebitą oponę miał miejsce pod koniec grudnia. Po telefonie Pan Artur niemalże od razu znalazł się na miejscu. Kiedy nowa opona znalazła się już na miejscu przebitej on ponownie dostał 50 złotych. Wtedy też zaoferował, że może załatwić pokrzywdzonej komplet opon do jej auta za bardzo atrakcyjną cenę. Oczywiście potrzebna była zaliczka w kwocie 300 złotych. Trzeci raz przebita opona pojawiła się 1 lutego br. gdy tylko Pan Artur zjawił się, żeby pomóc w wymianie opony pokrzywdzona zaczęła nabierać podejrzeń, że jest zawsze w pobliżu "gotowy" nieśc pomoc. W związku z tym, że nie rozliczył się z zaliczki na opony pokrzywdzona tym razem postanowiła podzielić się swoimi podejrzeniami ze śledczymi. Policjanci szybko ustalili, że Artur C. rzeczywiście ma na swoim koncie wszystkie przebite opony.
Jeszcze wczoraj męzczyzna usłyszał trzy zarzuty uszkodzenia mienia oraz zarzut oszustwa. Grozi mu za to do 8 lat więzienia. W przeszłości był już wielokrotnie notowany za kradzieże, przywłaszczenia i oszustwa.
to.