Kolejni pijani kierowcy trafili do izby wytrzeźwień
Pierwszy wpadł przed 18.00 jadąc ul. Sanguszki uderzył w bok samochodu, który wpadł w poślizg. Kierowca miał prawie 2 promile alkoholu. W drugim przypadku po 3.00 w nocy kierujący seatem został zatrzymany przy ul. Marszałkowskiej do kontroli. Po zbadaniu okazało się, że ma ponad 2.5 promila alkoholu. Obaj nieodpowiedzialni kierujący trafili do izby wytrzeźwień a dzisiaj zajmą się nimi policyjni śledczy. Za czyn, którego się dopuścili grozi im do 2 lat więzienia.
Miał około 2 promili alkoholu we krwi i wsiadł za kierownicę swojego citroena. Jadąc "wężykiem" ul. Sanguszki doprowadził do kolizji z innym pojazdem. Zmieniając pas ruchu uderzył bokiem w prawidłowo jadącego volkswagena, który wpadł w poślizg. Wezwana na miejsce załoga od razu poczuła od sprawcy kolizji alkohol. Sprawca zdarzenia miał prawie 2 promile wsiadając za kółko swojego auta. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień.
W drugim przypadku policjanci ze śródmieścia zatrzymali pędzącego przez centrum seata. O 3.00 na ul. Marszałkowskiej kierujący autem 29 latek postanowił urządzić sobie wyścig. Policjanci, którzy zatrzymali go do kontroli po zachowaniu kierującego zorientowali się, że jest kompletnie pijany. badanie na alkomacie jedynie ich w tym upewniło. Mężczyzna miał ponad 2.5 promila. On trafił do izby wytrzeźwień jego auto na policyjny parking.
Dzisiaj, gdy wytrzeźwieją obaj odpowiedzą za jazdę pod wpływem alkoholu i jeden z nich za spowodowanie kolizji. Za czyn, którego się dopuścili stracą na wiele lat prawo jazdy, i zostaną ukarani dotkliwą grzywną. Grozi im także do 2 lat więzienia.