Został napadnięty dla 60 złotych i telefonu
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o rozbój na przystanku tramwajowym w centrum miasta. Jak wynika z relacji pokrzywdzonego napastnik grożąc mu pozbawieniem życia bił go po głowie, ciągnął za włosy i kopał żądając wydania pieniędzy i telefonu. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w nocy na jednym z przystanków tramwajowych przy ulicy Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich. Do stojącego tam przechodnia podeszło czterech mężczyzn. Jeden z nich krzycząc oraz grożąc zażądał od pokrzywdzonego pieniędzy i telefonu, po czym rzucił się na niego.
Napadnięty 19-latek był bity pięściami po głowie, ciągnięty za włosy i kopany po całym ciele. Mężczyzna zabrał mu 60 złotych i uciekł.
Świadkiem zdarzenia była przypadkowa osoba, która powiadomiła policję o tym, co się stało. Przybyli natychmiast pod wskazany adres policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego już po kilkudziesięciu minutach od zdarzenia zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o popełnienie tego przestępstwa odzyskując także skradzioną gotówkę.
24-letni Mateusz W. był pijany, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju, za co może mu grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
rsz.